Szukasz, co obejrzeć ze swoją połówką i dziewczyną/chłopakiem w walentynki? Poznaj zestawienie, w którym każdy znajdzie coś dla siebie i nie będzie tu żadnej części „Do wszystkich chłopców…”!
Nie ma dwóch takich samych romantycznych wieczorów, tak jak nie ma identycznych par. Dlatego podsuwam Wam rozwiązania dla tych mniej i bardziej poukładanych. Wątki miłosne przeplatają się w każdym punkcie z listy, ale (poza pozycją numer 5!) nie spodziewajcie się romansów na miarę Humpreya Bogarta i Ingrid Bergman. Wszystkie propozycje znajdziecie na Netflixie.
1. Do sushi i wina
Planujesz klasyczny wieczór – zamawiasz sushi, lecisz po winko do Żabki i szukasz czegoś miłego do obejrzenia we dwoje? Bez względu na wiek, ubawicie się na „The Kissing Both”. To typowa amerykańsko-brytyjska komedia komedia romantyczna, która jednak zupełnie nietypowo: naprawdę bawi i nie żenuje słodką naiwnością. Długo odwlekałam obejrzenie tego filmu, a potem nie mogłam się doczekać, żeby obejrzeć drugą część! Tak, są dwie, łącznie 3 godziny 41 minut rozrywki. Nawet nie będziecie musieli rozmawiać.
Wyświetl ten post na Instagramie.
2. Dla tych, którzy chcą się postraszyć
Nie ma bardziej walentynkowej propozycji niż dobry horror. Nie żartuję – co robi człowiek, gdy się boi? Przytulajcie się dowoli na „Christine”. Propozycja odpowiednia szczególnie dla widzów, którzy są na bieżąco z aktualnym repertuarem grozy i „nie mają już co oglądać”. To film nakręcony na podstawie powieści Stephena Kinga z 1983 – jeden z najlepszych w mojej prywatnej wideotece.
Wyświetl ten post na Instagramie.
3. Dla zakochanych z absurdalnym poczuciem humoru
Nie chcecie zasnąć przed ekranem tego wieczoru? Odpalcie „Zombieland” – horror komediowy, który utrzyma Was w dobrych nastrojach do samego końca. Znajdziecie tu miłość, zombie, sporo humoru i wytrysków krwi. Wyszła również druga część serii – „Zombieland: Double Tap”, ale aktualnie jest niedostępna na Netflixie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
4. Dla długodystansowych par, które chcą obejrzeć piekielnie dobry film
Na Netflixie jest dostępny „Django”. Amerykański western w reżyserii Tarantino to 2 godziny 45 minut przyjemności na najwyższym poziomie. Plejada gwiazd i kultowych scen, które – jeśli nie oglądałeś tego obrazu – znasz z viralowych memów. Najlepszą zapowiedzią jakości jest ścieżka dźwiękowa, którą wrzucam poniżej.
5. Film, którego nie wypada nie obejrzeć, nawet, jeśli nie jest się romantykiem
To tak dobra historia, że nawet najbardziej zagorzali sceptycy romansów wpisują mu 10/10. Płaczą na nim harleyowcy, kurierzy i inni, którzy niejedno w życiu widzieli. „The Notebook” to jeden z najpiękniejszych melodramatów w historii kina.
Wyświetl ten post na Instagramie.
6. Dla tych, którzy nie chcą kończyć tego związku po 1 randce
Jesteś na początku związku i trudno ciągnąć Ci kolejne schadzki w dobie pandemii? Wszystko jest zamknięte, a maczek na przednim siedzeniu Opla w końcu się nudzi. Rozwiązanie masz pod nosem – wybierz serial, który Twoja randka będzie chciała oglądać dalej, a przecież nie można tego robić osobno, jeśli się zaczęło razem… „Sex education” to bardzo zgrabna pozycja w kamasutrze Netflixa. Jeśli jesteś z tych wrażliwych (to co robisz jeszcze na tym blogu?) i obawiasz się, że serial będzie gorszący to nie będzie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
7. Dla par, które nie wstydzą się zasmarkać przy sobie ze śmiechu
Jeżeli bawią Cię filmy z Piotrem Adamczykiem, nie czytaj tego dalej. Nieważne, jaki macie staż związku i podejście do walentynek, ale chcecie spędzić epicki wieczór przy komedii, która skręci Was ze śmiechu, a nie wywoła słodkie „Oooch!” i w dodatku świadomie akceptujecie, że jest z Wami coś nie tak to odpalajcie „Game over, man!”. Dodatkowym plusem jest bardzo niska ocena na filmwebie dla tego filmu, co niemal gwarantuje Ci, że Twoja randka jeszcze nie zdążyła go obejrzeć. A jeśli jest inaczej – bierz ślub, zanim Ci ktoś ją/go ukradnie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Żadna z powyższych pozycji nie przypadła Ci do gustu? Sprawdź zestawienie 5 najlepszych seriali o nadprzyrodzonych mocach.