Skip to main content
film

„Dead don’t die” – horror komediowy w gwiazdorskiej obsadzie. To się nie zdarza często!

By 3 maja 2021No Comments

Selena Gomez dobrze radzi sobie na dużym ekranie. Czy to wystarczy do sukcesu? Fot. kadr z serialu Netflix

Truposze nie umierają

Dead don’t die, 2019
Obejrzysz na: Netflix

Nadciąga globalny kataklizm biologiczny. Na świecie rozpoczynają się serie tsunami, a w sennym miasteczku USA… zaczynają ginąć koty i krowy. Wkrótce Centerville bardzo się ożywia, a to za sprawą umarłych, którzy wyszli z grobów.

***

Horror komediowy, czyli gatunek filmu kochany przez widzów, nienawidzony przez krytyków, wreszcie otrzymał gwiazdorską obsadę i Jima Jarmuscha za sterami. Ten statek mógł się przeprawić z rekordową prędkością 59 węzłów, a jednak okazał się kolejnym Titanicem. W pierwszych minutach było pięknie – bo i zdjęcia są dobre, i aktorzy (Adam Driver, Bill Murray, Steve Buscemi) wiedzą, co robić na pokładzie. A jednak po 15 minutach każdy pasażer traci nadzieję. Film wcale nie zabierze nas na głębokie wody. Zombiaki pojawiają się na chwilę dopiero po pół godzinie. Po kolejnych trzydziestu minutach – no, cóż: nadal nic się nie dzieje. 0 w skali Beauforta.

Zachowajmy sprawiedliwość – film jest naprawdę umiejętnie zmontowany, z dbałością o szczegóły, ale jak na horror komediowy nie jest ani zbyt zabawny, ani straszny. Szkoda czasu na tę pozycję, gdy w kolejce czekają lepsze propozycje.

…jak choćby: „Miłość i potwory”.