W roli głównej – Jared Leto. Nie mogło być chyba lepiej? Fot. kadr z „Morbiusa”.
Morbius
USA, 2022
Obejrzysz: w kinach
Genialny i zbuntowany naukowiec próbuje stworzyć lek na śmiertelną chorobę krwi. W ramach eksperymentu sam przyjmuje serum, które pozwala mu pożegnać się z kulami, ale przysparza o inną potrzebę.
***
Jared Leto, wampiryzm i Marvel – czasem wszyscy wiemy, kiedy film nie ma szans się nie udać. Tak było też tym razem: wprowadzenie Morbiusa do filmowej galerii superbohaterów udało się. Postać rachitycznego i skrytego naukowca zdaje się być pisana dla Jareda Leto. Zabrakło tego czegoś w klatkach – może humoru, do którego przyzwyczaili się fani ekranizacji marvelowskich komiksów, może napięcia. Przynajmniej będzie co poprawiać w kontynuacji.
PS Tak, po „Marbiusie” są afterscenki – dwie.
Masz ochotę na coś bez hollywoodzkiego cukru? Sprawdź temat TABU.
