Chilling Adventures of Sabrina
2018
Urocza blondynka chodzi do liceum w małym miasteczku, jednak bardziej od egzaminów martwi się… czarnym chrztem, podczas którego zaprzeda duszę diabłu. Czy zgodzi się spełnić wolę ciotek, porzuci swojego chłopaka i wkroczy na ścieżkę mroku?
***
Pozwól, że zgadnę. Szukasz od dawna serialu, który będzie trochę guilty pleasure, ale na poziomie, odrobinę Cię rozbawi, ale też nastraszy, będzie trzymał w napięciu, choć jednocześnie najlepiej odstresuje po całym dniu pracy. Marzysz, by zobaczyć świeże twarze na ekranie (wyłącznie utalentowane), a w dodatku ukoić uszy świetną ścieżką dźwiękową? I najlepiej, jeśli ta produkcja będzie zrobiona przez porządne studio filmowe, w oryginalnej estetyce, no, i dostępna na Netflixie, bo przecież nie będziesz kupować po sieci, skoro płacisz 10 zł miesięcznie. Widzisz, jak Cię znam – po prostu od dawna szukasz „Chilling Adventures of Sabrina”, tylko o tym nie wiesz!
Akcja została osadzona w MAGICZNYCH latach 60. (w mrocznej wersji – nie oglądaj przy zapalonym świetle, bo nic nie zobaczysz) i dawno nie widziałam tak klimatycznego serialu. Twórcom udało zachować się dynamikę i „balans bieli” (czerni?) komiksu, czyli oryginalnej historii Sabriny.
Ten serial jest obowiązkowy dla Ciebie, jeśli:
– wolisz, jak bohater lata na miotle niż z miotłą, bo chcesz oglądać historie o apokalipsie, a nie jak Janek zdradził Jolkę z Hanką
– tak, jak ja, kochasz lata 60.
– jesteś fanem Harry’ego Pottera
– podobały Ci się seriale takie, jak: „Teen Wolf”, „Riverdale”.
Koniecznie daj znać w komentarzu, czy pomyliłam się co do Ciebie!